Jakbym miała ocenić uczucia Lisy- z mojego punktu widzenia to stwierdziłabym, że tak szybko się zakochuje jak i odkochuje. Przed Michaelem miała męża z którym miała dwójkę dzieci Dannego Keougha, potem wyszła za Nicolasem Cage, z którym wzięła rozwód i związała się z Michaelem Lockwoodem.
Ona sama bardzo się zmieniła, ze szczupłej kobiety(widocznej na powyższym zdjęciu) zrobiła się otyła po urodzeniu bliźniaków.
Jej najbliżsi twierdzą, że nie może dojść do siebie po śmierci Michaela, z którym odbyła kiedyś trudną rozmowę o tym, że MJ skończy jak jej ojciec ->Tu macie streszczenie ich rozmowy zamieszczone na blogu Lisy
Pewnie nigdy się nie dowiemy co tak na prawdę ich łączyło, ale mam nadzieje, że to uczucie chociaż krótkie było prawdziwe, bo na różnych nagraniach, które widziałam wyglądają na zakochanych i szczęśliwych.
Mam też nadzieję, że prawdą jest, że Michael I Lisa utrzymywali kontakt i przyjaźnili się aż do jego śmierci.
Na interia.pl pisało tak:
Lisa Marie Presley, córka Elvisa Presley’a, przerwała milczenie na temat
jej związku z Michaelem Jacksonem. Przyznała, że w czasie gdy była żoną
Króla Popu, uprawiała z nim seks. Do dziś nie jest jednak pewna, czy
Jackson nie ożenił się z nią wyłącznie dlatego, aby poprawić swój
wizerunek w mediach.
Lisa zapewnia, że szczerze zakochała się w Jacksonie, ale
później układało się między nimi bardzo źle. Wcześniej jednak Michael
często zaspokajał seksualne potrzeby żony i podobno strasznie przy tym
przeklinał."Mówiłam mu: Ludzie nie myśleliby, że byłam szalona wychodząc za ciebie, gdyby wiedzieli, kim ty do cholery naprawdę jesteś. Pijesz piwo i przeklinasz, jesteś zabawny i nie mówisz tym piskliwym głosem".
"Później miałam takie romantyczne przekonanie, że razem możemy naprawić świat. Jednak zdałam sobie w końcu sprawę, że on cały czas pracuje, kalkuluje, manipuluje. Przerażało mnie to" – wyznała Lisa Marie Presley w wywiadzie opublikowanym przez amerykański dziennik "New York Post".
"Nie potrafię powiedzieć, jakie były jego intencje, ale ja absolutnie się w nim zakochałam i jestem teraz z tego dumna" – dodaje Lisa.
Zapytana, czy utrzymywała z Jacksonem kontakty intymne, Lisa odpowiedziała: "Tak, przez pewien czas".
Po rozwodzie z Jacksonem, którego zażądała, Lisa popadła w głęboką depresję. "Z moim ciałem działy się dziwne rzeczy i zaczęłam mieć ataki paniki" – wspomina Lisa.
Czytając to można uwierzyć, że Lisa coś takiego na prawdę powiedziała, ,można uwierzyć, że Michael był inny niż nam się wydaje, ale to jest dosłownie śmieszne. Po śmierci w wywiadzie zdaje się, że dla Oprah mówiła, że go kochała i że był wspaniały więc wątpię żeby mogła powiedzieć coś takiego.To czyste kłamstwo wymyślone jedynie po to by oczernić Michaela Jacksona i podważyć jego osobę.