piątek, 19 października 2012

Zespół i utrata dzieciństwa

Czyż to zdjęcie nie jest świetne?
 Więc zacznijmy od początku...
Michael urodził się jako siódme z dziewięciorga dzieci Katherine i Josepha Jackson, w Gary w stanie Indiana. Nie należeli do bogatych ludzi, ojciec pracował w stalowni, a mama głównie zajmowała się domem i dziećmi. Wszystko zmieniło się, gdy Jermaine, Marlon, Jackie, Tito i oczywiście Michael wstąpili do The Jackson 5 (W chórkach często występowały Janet i La Toya). Rodzice zauważyli, że Michael ma talent, gdy mając ponad rok, tańczył w łazience do rytmu pralki.
The Jackson 5
The Jackson
Menagerem został ich ojciec i to on dbał o przygotowania i występy zespołu. Grupa występowała najpierw w klubach ze striptizem, co źle wpływało na chłopców, a w szczególności na Michaela, który źle wspomina tamten okres czasu. Za wcześnie dowiedział się o sprawach związanych z życiem dorosłych co odbiło się na jego przyszłości. Również ciężkie do zniesienia dla niego było to, że ojciec cały ich czas wypełniał próbami i nagraniami, chłopcy nie mogli się bawić, Mike najczęściej wspominał o tym jak siadał przy oknie w wytwórni, dla której wówczas pracowali (Motown) i płakał widząc bawiące się dzieci, chciał pójść i pobawić się z nimi, ale nie mógł. Ojciec za złe zaśpiewanie, lub za pomylenie kroków bił chłopców, którzy występując potem na scenie musieli zrobić wszystko idealnie, MJ mówił, że to było ciężkie do zniesienia. Jednocześnie wiele razy powtarzał, że to dzięki ojcu zaszedł tak daleko, bo to on nauczył go profesjonalizmu. Jednak zawsze ojciec był mu bardzo daleki, mawiał, że chciałby go lepiej poznać, nie wiem czy zauważyliście, ale Michael na swojego ojca nie mówi tato tylko Joe, bo tak właśnie kazał się do siebie zwracać.
Ale tak na dobrą sprawę to właśnie Michael był największą duszą zespołu, to jego taniec i obycie ze sceną (jakby tańczył i śpiewał od urodzenia) przyciągały tłumy fanów. Po nagraniu "I Want You Back" grupa stała się sławna na cały świat, nagrali płyty, nowe single i jeździli w trasy. Podczas tras zatrzymywali się w hotelach. Michael kiedyś opowiadał, że jego bracia po koncertach zapraszali fanki do pokoju, a on ukryty pod łóżkiem, lub udający, że śpi widział i słyszał wszystko co się tam wyprawiało, za szybko dowiedział się czym jest seks.
Wytwórnia Motown zyskała bardzo dużo na The Jackson 5, ale grupie nie podobało się wiele rzeczy z nią związanych, dlatego postanowili odejść. Niestety Jermaine ożenił się z córką prezesa Motown i nie mógł zrezygnować. Dlatego jego miejsce zajął Randy, a zespół zmienił nazwę na The Jackson.
The Jackson 5

Fragment wywiadu z ojcem Michaela, w którym ten przyznaje się do bicia dzieci i ujawnia co nim kierowało:  
OPRAH: Czy myślisz, że on (Michael) się ciebie bał?
JOSEPH: Nie sądzę, że się mnie bał. To czego się bał, to że zrobi coś źle i że go za to ukarzę, ale nie biłem go. Nigdy nie biłem Michaela, tak jak media próbowały to pokazać. To nigdy nie miało miejsca, ale...
OPRAH: Powiedział mi - wiesz, w tym wywiadzie, który z nim robiłam w 1993 roku - powiedział mi, że go biłeś.
JOSEPH: Cóż, cieszę się, że był wychowany w taki sposób, że lubiono go na całym świecie. Mógł skończyć jak inne dzieciaki z Gary, albo martwy albo jako narkoman w więzieniu czy coś.
OPRAH: Więc ustalmy tę jedną rzecz. Byłam wychowana... - byłam bita jako dziecko, bo taka była kultura. W taki sposób byliśmy wychowywani, więc czy to też był sposób, w jaki ty wychowywałeś swoje dzieci?
JOSEPH: Biciem czy dawaniem lania(**)?
KATHERINE: To to samo.
OPRAH: To jest jedno i to samo, jeśli kończy się tym, że masz pręgi na plecach.
JOSEPH: To nie brzmi dobrze, kiedy mówisz "bicie"(**).
OPRAH: Rozumiem. Masz problem ze słowem "bić"(**), tak?
JOSEPH: Przyznam ci rację, jeśli użyjemy słowa "dawać lanie"(**).
OPRAH: Jeśli użyjemy słowa "dawać lanie"(**).
JOSEPH: Tak.
OPRAH: Więc jakich środków używałeś, aby zdyscyplinować swoje dzieci?
KATHERINE: Równie dobrze możesz się przyznać. To był sposób, w jaki czarni ludzie wychowywali swoje dzieci.
OPRAH: Tak. Tylko was pytam. Ty możesz mi odpowiedzieć, prawda? Czy używał czy nie...
KATHERINE: Używał pasa. Tak.
OPRAH: Używał pasa. Aha.
KATHERINE: Tak było. Używał pasa.
OPRAH: Pozwól, że cię zapytam. Wiedząc to, co wiesz dzisiaj, czy postąpiłbyś inaczej? Czy myślisz, że byłbyś innym ojcem?
JOSEPH: Karałem ich, używając paska czy czegoś, gdy zrobiły coś źle. Trzymałem ich z dala od kłopotów i z dala od więzienia. Moje dzieci nigdy nie były w więzieniu. Dziewięcioro dzieci nigdy nie było w więzieniu.
OPRAH: To dobrze. Halo. To dobrze.
JOSEPH: I to jest wspaniałe.
OPRAH: Czy żałujesz tego lania pasem swoich dzieci?
JOSEPH: Nie, nie żałuję.
OPRAH: Nie żałujesz tego.
JOSEPH: Nie, ponieważ to utrzymało je z dala od więzienia, i dobrze je wychowałem, i to były dobre dzieciaki na całej linii.

4 komentarze:

  1. Najbardziej mnie zaskoczyła odpowiedz Josepha na pytanie" Czy żałujesz tego lania pasem swoich dzieci?"

    Wedlug mnie da sie wychowac dzieci bez bicia tak zeby nie trafily do wiezienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pelni sie z toba zgadzam, ale widzisz w dawnych czasach ludzie mieli troszke inne myslenie i metody wychowawcze.. zal mi Michaela i jego rodzenstwa, ze musieli to znosic :(

      Usuń
  2. 'czy żałujesz że biłeś dzieci?' 'nie' . pierwsza myśl: jaki koks! przemoc to nie rozwiązanie. jak czymś złym chcesz uzyskać dobro, joseph? nie uzyskałeś dobra, miałeś kase i sławę ale dzieci się odwróciły od cb i obrobiły ci ten skunksi tyłek. lol. agresja rodzi agresję. nie ma inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  3. 57 yrs old Financial Analyst Danielle D'Adamo, hailing from La Prairie enjoys watching movies like Chimes at Midnight (Campanadas a medianoche) and BASE jumping. Took a trip to Strasbourg – Grande île and drives a Defender. ponizsza strona

    OdpowiedzUsuń