MJ: Nie, nie umiem. Nie umiał tego ani Lennon ani McCartney. To nie jest konieczna umiejętność.
O: Panie Jackson, czy umie pan zapisywać nuty, czy umie pan tworzyć zapis nutowy utworów?
MJ: Nie, nie robię tego. To nie jest konieczne.
Szczerze powiedziawszy to nie miałam pojęcia, że Michael nie potrafił ani czytań, ani zapisywać nut.
Ten fragmencik wywiadu pochodzi z :http://mjtranslate.com/pl/interviews/1228 <- znajduje się tam przesłuchanie Michaela Jacksona.
Crystal Cartier oskarżyła Michaela o to, że jego utwór "Dangerous" jest plagiatem jej piosenki o tym samym tytule. Sprawa toczyła się przed sądem w Denver. Sędzia nie przyznał racji Cartier - Michaela uniewinniono. Wkrótce po zakończeniu procesu wyciekła taśma audio z przesłuchania.
To Dangerous Michaela:
A to Dangerous Crystal Cartier:
Powiem tyle- ta kobieta się ośmieszyła. Jak wg mogła twierdzić, że
Michael mógłby skopiować od niej utwór. To był geniusz, sam tworzył,
wystarczy przeczytać jego wyjaśnienia. Mówił o powstawaniu jego piosenek
w taki sposób w jaki mówi tylko osoba, która sama je stworzyła.
Też tego nie wiedziałam :) Ale ten taki spokój w odpowiedziach Michaela mnie powala :3 A co do Dangerous. Jak przesłuchałam oba utwory to nie znalazłam nic podobnego między nimi. Ludzie chcieli nadal chcą na Michaelu zarabiać. To smutne.
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga collection-of-jackson.blogspot.com
Masz rację to okropnie smutne, on był wspaniały i dobry i tylko na tym cierpiał
UsuńMoże i nie umiał czytać nut. Ale stawał się z nimi jednością. Może właśnie dlatego, jego muzyka była tak wyjątkowa, bo traktował muzykę jako opis świata, a nie jako zbiór śmiesznych znaczków na papierze. MJ powiedział kiedyś- dont write the music, let the music write itself. Tak potrafią najlepsi z najlepszych. POzdrawiam Gabrysiu
OdpowiedzUsuńPięknie powiedziane, to właśnie Michael był swoją muzyką i dlatego jego piosenki były takie wspaniałe. :)
Usuńw sumie to trochę podobne te piosenki. xd . nie sądzę że od razu on zgapił to od niej. ale refreny podobne. a co do waszych komentarzy, to że on był dobry i tylko na tym cierpiał, to powiem tylko tyle, że wg mnie był przesadnie miły, nic by się nie stało gdyby komuś powiedział, np. to jakiejś dziennikarce która tylko minusów u niego szuka by go zjechać 'zamknij w końcu ten pysk! kompleksy masz, czy co?! stara ruro!' albo 'co czujesz sie wyższa jak po mnie jeździsz?!'. wiem że on był zbyt kulturalny i był klasą samą w sobie, powiem ci że ja też tak mam, nie lubię obrażać ludzi, i nawet nauczyłam się tego nie robić, mimo że oni jadą po mnie i doprowadzają mnie to żałosnych stanów. teraz tego żałuję, i chcę z powrotem odzyskać swoją ciętą ripostę z jaką się urodziłam i na rzecz 'miłości(?)' się jej pozbyłam. ten świat to nie bajka, trzeba być koksem bo inaczej zginiesz. organizmy najsłabiej przystosowane do otoczenia giną. ;). po prostu myślę że Michael nie powinien bać się komuś powiedzieć że ma iść się je*ać, albo grzeczniej jeśli musi 'idź krowy doić ' czy coś, bo on nie musi tego znosić. a ludzie wg mnie by zaczęli go dopiero szanować, a nie za te jego idealne elokwentne wypowiedzi. niech gada co myśli, bo ludzie są w większości prymitywni i impulsywni, widzą że jest słaby i to wykorzystują. to tyle..
OdpowiedzUsuńOba utwory nie są do siebie ani trochę podobne. Ta kobieta chyba ma nie po kolei...
OdpowiedzUsuń